Posterunek Straszyn: Hołownia doigrał się. Na razie sondażowo

Z najnowszego sondażu prezydenckiego Ipsos dla TOK FM i OKO.press, a więc badania ośrodka, którego zleceniodawcy są bardzo dalecy od popierania Prawa i Sprawiedliwości wynika niezbicie, że marszałek rotacyjny Szymon Hołownia traci poparcie wręcz lawinowo. Największe szanse na wejście do drugiej tury wyborów mają Rafał Trzaskowski i Mateusz Morawiecki. Najwięcej, bo 26 proc. ankietowanych wskazało Rafała Trzaskowskiego (KO). Tuż za nim uplasował się były premier Mateusz Morawiecki z wynikiem 25 proc. Trzeci jest Szymon Hołownia (Trzecia Droga) - chce na niego głosować tylko 16 proc. badanych.

Swoim rotacyjnym marszałkowaniem Szymon Hołownia praktycznie stracił szansę na objęcie dziś fotela prezydenckiego. Poniekąd złożyło się na to kilka przyczyn. Pajacowanie na mównicy sejmowej w czasach kiedy trwa bój w Polsce i Unii Europejskiej o tzw. Zielony Ład, a rolnicy i związki zawodowe grożą wręcz rewolucją nie sprzyja podnoszeniu notowań. Wymowną wpadką jest kwestia barierek pod parlamentem na ul. Wiejskiej. W swoim expose Hołownia zachwycał się wolnością odzyskaną po pokonaniu przez Koalicję 13 Grudnia ugrupowania, które rządziło 8 lat i jako przykład „nowego otwarcia” wskazał demontaż barierek. Co wnikliwsi obserwatorzy życia politycznego w kraju uśmiechnęli się pod nosem myśląc i mówią, że barierki niebawem wrócą po pierwszej większej demonstracji antyrządowej. I tak się stało, a marszałek rotacyjny zrobił z przysłowiowej „gęby – cholewę”.

Do tego doszedł problem z łamaniem praworządności na polecenia premiera Donalda Tuska. Hołownia stracił pozycję „drugiej osoby w państwie”, a stał się zwykłym zderzakiem. Trzaskowski natomiast utrzymuje mniej więcej stałe poparcie. Jest rozpoznawalny i w ewentualnej II turze może liczyć na część wyborców Hołowni oraz lewicy. Depczący mu po piętach Morawiecki nie jest jeszcze ostatecznym słowem opozycji, co do kandydowania na urząd Prezydenta RP. Na razie zbiera punkty za rozpoznawalność, Ale na finiszu nie może liczyć na wzrost poparcia, jakim może się cieszyć jego konkurent Rafał Trzaskowski. Przed PiS-em widać jeszcze sporo pracy, ale przede wszystkim wybór odpowiedniego kandydata do walki o Duży Pałac.

Andrzej Potocki